Rok 1969. Malcolm Sayer rozpoczyna pracę w szpitalu Mount Carmel. Zaintrygowany grupą pacjentów cierpiących na katatonię, odkrywa, że objawy choroby są zbliżone do symptomów schorzenia Parkinsona. Postanawia wypróbować na nich eksperymentalny lek. Pierwszym, który przechodzi kontrowersyjną terapię jest Leonard Lowe, chory od 25 lat. Odzyskuje z czasem świadomość, może poruszać się i mówić. Między obu mężczyznami nawiązuje się nić porozumienia, stają się przyjaciółmi. Sayer podaje lek pozostałym pacjentom. W czasie wycieczki po Nowym Jorku Leonard zakochuje się w Pauli. Umawiają się na spacer, ale personel szpitala odmawia mu prawa wyjścia. Leonard wpada w złość i zostaje umieszczony na oddziale zamkniętym. Objawy choroby powracają…
pozytywne zaskoczenie!!!
Mocne 9/10 dla mnie!